Kraków też chce mieć swoje krasnale

Zwycięski projekt Budżetu Obywatelskiego zakłada stworzenie smoczego szlaku. Miałoby się na niego składać kilkadziesiąt figurek rozrzuconych po całym Krakowie.  I tak, na przykład Smok-Robot pojawiłby się na ul. Lema, a przy placu na Stawach można by spotkać Smoczycę Przekupkę.

Projekt bardzo przypomina pomysł zrealizowany we Wrocławiu, gdzie w zabytkowej części miasta zostały rozmieszczone charakterystyczne krasnale. Sami pomysłodawcy również nie negują tego podobieństwa.

Projekt zwyciężył w dwóch dzielnicach – na Grzegórzkach i Zwierzyńcu.  W każdej z nich ma się pojawić minimum 10 rzeźb miniaturowych smoków, nawiązujących swoim wyglądem do miejsca, w którym zostaną umieszczone. Zgodnie z zamysłem twórczyni projektu, smoki mają być dopełnieniem bardziej lub mniej popularnych atrakcji Krakowa. Mają również posłużyć za swojego rodzaju przewodnik po mieście. Anna Jakubiak – autorka projektu, zakłada również, że figurki będą wyposażone w atrybuty nawiązujące do ich lokalizacji. Mają także pełnić funkcję edukacyjną. Smoki będą wyposażone w kod QR, który pomoże zwiedzającym zapoznać się z historią  i tradycją danego miejsca.

Jak konkretnie będzie przebiegać realizacja projektu tego do końca nie wiadomo. Pewne jest jednak to, że rzeźby smoków nie mogą zostać zlokalizowane na obszarze wpisanym na Listę UNESCO.  Cała inicjatywa musi także zostać zatwierdzona przez Plastyka Miasta. Oprócz tego, wymagane jest pozwolenie Miejskiego Konserwatora zabytków.

Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie, Kraków zyska kolejną atrakcję. Przyczyni się to zapewne do zwiększenia i tak już dużego ruchu turystycznego.